Cześć,
jestem Natalia i chyba jestem uzależniona od pisania.
Życie tak mi się potoczyło, że ostatnio pracuję jako copywriterka… i mam niedosyt wyrzucania z siebie słów. Tylko wiecie, swoich własnych słów na swoje własne tematy. Brakuje mi pisania o życiu, śmierci i tym wszystkim, co chodzi mi po głowie. Wśród tych rzeczy można znaleźć:
- feminizm (to nie jest brzydkie słowo, naprawdę),
- literaturę (w sumie to każda),
- popkulturę (ale tylko wybraną),
- muzyka (w tym ukraińskie piosenki),
- ciekawostki o zwierzętach (wiedzieliście, że krowy lubią muzykę?),
- łucznictwo (choć to w moim przypadku za dużo powiedziane),
- wspomnienia z szycia pierwszego słowiańskiego giezła,
- słowiańskie demony,
- rozważania na tematy wszelakie wyżej nieuwzględnione.
Czyli to chyba będzie blog lajfstajlowy, skoro planuję tu pisać o wszystkim i o niczym. I to jeszcze nieregularnie, bo w zależności od weny.
W większości tych tematów nie jestem ekspertką. A nawet jeśli jestem, to z pewnością nie jedyną i są ludzie, którzy wiedzą więcej (albo znają inne aspekty). Liczę więc, że moja pisanina będzie także okazją do poszerzenia horyzontów, wymiany myśli, nawiązania znajomości.
Wszyscy się zgadzają? Świetnie, to zaczynamy!